niedziela, 15 marca 2015

Uciążliwe zajadyyy

Dzień dobry,
Jak Wam mija niedziela? Postanowiliśmy napisać dzisiaj o dość popularnej dolegliwości, z którą o dziwo nie tak łatwo sobie poradzić. Nie  łatwo, bo być może kilka czynników jest ich powodem, może niewłaściwy preparat nam polecono, a może jesteśmy niesystematyczni w prowadzeniu kuracji? O zajadach z pewnością znajdziecie sporo informacji w internecie. Skupimy się na ich leczeniu. 



Pękające kąciki ust, a więc potocznie zwane zajady to przykra dolegliwość. Nie można swobodnie jeść, ani pić. Gwałtowne ruchy ustami powodują ból. Są Pacjenci, u których po dłuższym siedzeniu na fotelu dentystycznym pojawiają się zajady. Auć. Zajady często bywają mylone z opryszczką. Niesłusznie, ponieważ zajady to pęknięte kąciki ust, natomiast opryszczka z reguły manifestuje się w postaci swędzących, piekących pęcherzyków. Najczęstszą przyczyną zajadów są bakterie lub drożdżaki. Więcej informacji znajdziecie tutaj Klik

Jak sobie radzić z zajadami?
Wbrew pozorom w aptece można znaleźć całą masę kremów/maści na zajady. Najprostszy i najtańszy sposób, który poleca nie mała grupa farmaceutów to Maść z witaminą A lub Clotrimazolum krem. Można spróbować również z Maścią szałwiową.
Zajadex serum zawiera tlenek cynku, szałwię lekarska oraz witaminę B2. Podobny skład ma Lips krem. Odkażają i regenerują błonę śluzową kącików ust. Ja stosowałam pomadkę Lips i nie do końca byłam zadowolona. Bardzo interesującym produktem jest pomadka Candi firmy Lefrosch. Pomadka zawiera chlorquinaldol oraz klotrimazol, które zwalczą bakterie i drożdżaki. Produkt naprawdę godny polecenia.
Bardzo lubię polecać Maść na zajady HEC, ponieważ ma bogaty skład: chlorheksydyna, szałwia, witamina B2 oraz pantenol. Ponownie odkażanie, ale wzmocnione działaniem dwóch środków oraz regeneracja.

Sama też raz po raz zmagam się z tym problem. Moim numerem jeden pozostaje jednak stara dobra maść Tormentiol. Skład nie ma sobie równych: tetraboran sodu, wyciąg płynny z kłącza pięciornika, ichtiol oraz tlenek cynku. Maść działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i ściągająco. Atutem jest możliwość szerokiego zastosowania na różne stany zapalne: pieluszkowe podrażnienie skóry niemowlaków, trądzik itd.
Warto przy zajadach stosować witaminy z grupy B (Witaminum B compositum), moim zdaniem najlepiej witaminę B2 (ryboflawinę), która w szczególny sposób bierze udział w procesach regeneracji skóry i błon śluzowych.
Zatem mój wielokrotnie przetestowany zestaw to: Toremntiol nakładany na kąciki co 2-3 godziny i witamina B2 przyjmowana 3 x po 2 tab. Gwarantuję, że zajady znikną w ciągu 1-2 dni. Jeszcze będąc studentką udałam się do apteki po "coś" na zajady i starszej daty farmaceutka poleciła mi ten zestaw. Nie na darmo mówi się, że prawdziwa wiedza i umiejętności rodzą się w praktyce.
Innym kremem o bardzo bogatym składzie i możliwości szerokiego zastosowania jest ziołowo-propolisowy krem Apibon. Dokładny skład znajdziecie na stronie Klik Nakładać krem najlepiej co 2 godziny i efekt będzie piorunujący.

Jak wspomniałam poza smarowidłami można doustnie przyjmować tabletki. Witaminy B compositum lub Witaminę B2. W asortymencie aptek znajdzie się też preparat m.in. Zajadex Forte, który stanowi połączenie witamin z grupy B i regenerującego kwasu hialuronowego.
Poza witaminami można śmiało ssać popularne pastylki na gardło: Chlorchinaldin, Sebidin czy Sebidin Plus. Zawierają wcześniej wspomniany chlorquinaldol lub chlorheksydynę.

Można pokusić się o zastosowanie leków przepisanych przez lekarza na receptę (Rx). Ja kojarzę najczęściej polecane maść Chlorhinaldin H lub maść Carident.

Trochę się nazbierało tych propozycji. Ja jak już coś mi pomoże to długo się tego trzymam, więc w naszej łazience mamy zawsze pod ręką Tormentiol.

Pozdrawiamy i życzymy przyjemnie aktywnego niedzielnego popołudnia,
Ania i Tomek 


1 komentarz:

  1. Tak, na zajady też stosuję witaminę B. I mocne nawilżenie, bo inaczej nie chce zejść.

    OdpowiedzUsuń