Niektórych z Was może zadziwić dzisiejszy wpis. Kilka lat temu, kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Bielsku-Białej, przed Bożym Narodzeniem w aptece pojawiali się ludzie poszukujący amoniaku. Wczoraj miała miejsce wizyta starszego Pana w naszej aptece w tym właśnie celu. Wśród ludzi, a szczególnie tego starszego pokolenia pokutuje przekonanie, że amoniak do wypieków świątecznych, przede wszystkim ciasteczek i piernika, można nabyć w aptece. Nic bardziej błędnego.
Amoniak do wypieków można nabyć w sklepie spożywczym :) Ja przez "okrągły" rok widzę na półce w sklepie sieci "Sklep Polski".
Życzę smacznych ciast, a osoby, które są zainteresowane zgłębieniem informacji jak działają środki spulchniające ciasta zapraszam tutaj
Pozdrawiam!
Ania
Ja radzę sobie bez takich udziwnień ;-).
OdpowiedzUsuńCzęsto "pacjenci" pytają też o saletrę do mięsa :)
OdpowiedzUsuńMoja mama też szukała w aptece. Dziwiła się, że nie ma amoniaku w hiper-/supermarketach. Myślę, że dobry jest ten brak na półkach. Jakieś małolaty by otworzyły, dolały wody i kto wie co tam jeszcze. A tak w małym sklepiku osiedlowym uważna pani patrzy, pilnuje.
OdpowiedzUsuń