piątek, 13 czerwca 2014

Włókniak czy brodawka?

Ostatnio mam coraz więcej zapytań o preparaty na brodawki. Chyba za sprawą reklam preparatów firmy Scholl. Osobiście mało czasu poświęcam na oglądanie TV,ale zdaje mi się,że kojarzę tą reklamę.
Chcę Wam dzisiaj powiedzieć trochę na temat włókniaków,które są mylone przez Pacjentów z brodawkami i którzy przychodzą do apteki po preparat na usuwanie brodawek,a z rozmowy wynika,że to nie brodawka a włókniak właśnie.
W ramach wstępu przypomnienie czym są brodawki.
Pospolicie znane są pod nazwą kurzajki. Wywołują je wirusy HPV (typy 1 i 2). Brodawki pojawiają się na ogół na dłoniach i stopach (rzadziej mogą być przeniesione na tułów czy twarz). Brodawki nie bolą, chyba,że na podeszwie stóp się rozrosną, wówczas mogą powodować dyskomfort. Jest to w największym stopniu problem estetyczny. Osoby, które wcześniej nie miały brodawek często na początku mylą je z odciskami.
Chciałam umieścić zdjęcie,ale w internecie roi się od dość drastycznych obrazków, więc żadnego nie umieszczam. Jak rozpoznać brodawkę vel kurzajkę? Ma wygląd maleńkiego kalafiorka (widać skupisko kilku komórek).
Jako,że jest to przypadłość powodowana przez wirusy można łatwo się jej nabawić. Chociażby przez kontakt z osobą zarażoną (np. podanie ręki), korzystanie z tych samych przedmiotów, chodząc bez klapek na basenie.
Leczenie nie jest łatwe. Może być tak, że kurzajka/-ki same znikną w ciągu kilku tygodni lub miesięcy, a czasami nawet stosowanie specjalnych preparatów nie daje efektów przez dłuższy czas. Dlatego warto być cierpliwym. Ja jako dziecko w przedszkolu zmagałam się z tym problemem i pamiętam jak Mama wieczorami, przed zaśnięciem smarowała mi kurzajki na palcu specjalnym płynem. Trwało to bardzo długo, ale udało się.

Na pewno większość z Was kojarzy z reklam pewne preparty na kurzajki.
Co znajdziecie w aptece bez recepty?
- Brodacid (kiedyś popularny był Duofilm już niedostepny) na bazie kwasu mlekowego i kwasu salicylowego, które działają keratolitycznie, z dodatkiem dimetylosulfotlenku,który ułatwia wnikanie ich w głąb naskórk, >2 r.ż. z zachowaniem ostrożności
- Molutrex - 5% roztwór wodorotlenku potasowego, > 3 r.ż z zachowaniem ostrożności
- Vericaust - zawiera kwas trichlorooctowy, aplikacja 1 raz w tygodniu
mają postać płynów/lakieru z pędzelkiem
- Wartner Pen już pod nazwą Undofen Terapia Kwasowa TCA z kwasem trichlorooctowym, > 4 r.ż., aplikacja 4 x dziennie przez 7 dni (widoczne pierwsze efekty)
- Wartix, Wartner lub już pod nazwą Undofen krioterapia- krioterapia, czasem wystarczy jedna aplikacja, a czasami po 2 tygodniach trzeba ponowić.
Intensywnie reklamowany ostatnio preparat firmy Scholl spray na kurzajki i brodawki nie posiada na opakowaniu wyraźnie zaznaczonego składu i jeśli nawet miałby być cudownym środkiem nie kupiłabym z tego względu.
Na receptę zapisywany jest preparat Verrumal z fluorouracylem i kwasem mlekowym.

Można wybrać się do dermatologia, który albo usunie brodawkę za pomocą krioterapii albo łyżeczkowania.

Włókniak miękki
Włókniak to narośl skórna wystająca ponad powierzchnię skóry i przypominająca najczęściej niteczkę krótką w kolorze skóry lub lekko brązową (taka uszypułowana narośl). Pojawiają się na dekolcie, na szyi, pod pachami, pod piersiami, w pachwinach, na powiekach. Nie stanowią żadnego zagrożenia, nie przekształcają się w nowotwór złośliwy, jest to problem natury estetycznej raczej. Jednak jeśli pojawi się w miejscu narażonym na otarcie, to okolica ta będzie podrażniona i nawracać może stan zapalny.
Najlepiej wybrać się do dermatologa. Moja Siostra ma akurat taką przypadłość. O ile mnie pamięć nie myli miała usuwane te zmiany metodą elektrokoagulacji. Zabiegi wykonuje się na wiosnę lub jesień. Przynajmniej tak nas informował dermatolog. Niestety włokniaki mogą odrastać i nic na to nie można poradzić.
A żeby było śmiesznie nie zawsze dermatolog chce je usunąć, bynajmniej nie na wizycie w ramach NFZ (raz poszłyśmy z siostrą w Poznaniu do dermatologa, Pani powiedziała, że ona nie lubi wykonywać tego zabiegu, że można prywatnie przyjść). A to Ci dopiero :)
W aptece nie ma żadnych środków do samodzielnego usuwania włókniaków, a na pewno nie nadają się do tego preparaty na brodawki!

fot. tabletkarnia


Uważam,że z każdą zmianą powinno się pójść do dermatologa. Przynajmniej 1 wizyta. By wiedzieć z czym ma się do czynienia i ewentualnie jak sobie z tym radzić.
Trochę zdjęć różnych zmian skórnych znajdziecie tutaj Klik Uprzedzam,że zdjęcia do najprzyjemniejszych nie należą.

P.S. Brodawki są wywoływane też przez inne typy wirusa i umiejscawiają się w okolicach intymnych. Wtedy nazywa się je kłykcinami kończystymi. Konieczna jest wtedy wizyta u ginekologa lub urologa, zależnie od płci, bo mogą przyczyniać się do rozwoju nowotworów. Nieprawdą jest,że można się ich nabawić tylko przez kontakt seksualny. Można je usuwać metodą krioterapii lub preparatami na receptę: Aldara krem czy Condyline płyn. Uwaga na nieuczciwych lekarzy, szczególnie myślę o ginekologach, którzy potrafią naciągać Pacjentki i wykonywać przez kilka wizyt z rzędu zabiegi, inkasując kwoty kilkuset złoty za każdy.

Pozdrawiam, Ania

http://www.laserclinic.pl/efekt-04.html

6 komentarzy:

  1. Sam miałem problem z kurzajkami swego czasu. Próbowałem kilku sposobów i właściwie sam nie wiem, który okazał się skuteczny, ponieważ stosowałem je naprzemiennie. Jednak to dobry znak dla innych, że można się ich pozbyć. Najlepszy okazał się preparat WARTIX.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie Wartix nie pomógł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko Wartix! Gdy już myślałam, że nic mi nie pomoże to dowiedziałam się o tym leku i postanowiłam spróbować. Jakie było moje zaskoczenie jak kurzajka zniknęła! Kurzajka zniknęła tak szybko, jak obiecał producent. Mogę szczerze polecić.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem co to za lekarz jeśli można tytułować go lekarzem który nie chce usunąć włókniaków na wizycie w ramach NFZ, że tylko prywatnie. Jest to ABSURD nad ABSURDEM. Dwukrotnie byłam u dermatologa na usunięciu włókniaków i dwukrotnie usuwane były w ramach NFZ metodą wymrażania. Po zakończonym leczeniu odbyła się wizyta kontrolna w celu sprawdzenia miejsc po włókniakach w ramach NFZ i na tym koniec leczenia. Jakiś czas mam spokój z tym, nic nie odrasta. Polecam zmienić lekarza!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam Wartix. Ale nie zadziałał. Wymrażanie kurzajki przez dermatologa też nie. Za to swietny efekt był po skórce z cytryny namoczonej w occie i przyłożonej tylko na kurzajkę na całą noc.
    Ja zrobiłam to tak: w plasterku wycięłam mały otwór i przykleiłam wokół kurzajki, na to cytrynka i wszystko zaklejone kolejnym plastrem i na 12 godz. Po nocy zaczęło się wygajać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wypaliłem kiedyś włókniaki laserowo, ale koszt 400zł i bolało, a znieczulenie a raczej- wkłucie. bolało jeszcze bardziej więc kazałem robić bez. Super efekt i praktycznie bezboleśnie usunąłem włókniaki samodzielnie sprężonym powietrzem- tym do przedmuchiwania np. kompa, a i cena kilkunastu złotych wydaje się być śmieszna, tym bardziej, że można potem jeszcze wyczyścić tym klawiaturę :) Filmik instruktażowy znalazłem chyba na spryciarzach.

    OdpowiedzUsuń