Słoneczny uśmiech na powitanie :)
Wiem,że o wapnie trochę pisałam już, o innych pierwiastkach jeszcze ani słowa,ale stykając się w pracy z wieloma problemami, nie jestem w stanie o wszystkich na raz pisać. Dzisiaj trochę o mojej przygodzie.
Pod koniec października 2013 r. w mojej byłej aptece zorganizowano akcję z Osteobusem, czyli swego rodzaju ambulansem,w którym dokonywano bezpłatnie pomiaru gęstości kości celem wykrycia ewentualnej osteopenii lub osteoporozy. Pomiaru dokonywano z kości nadgarstka.
Jak to zwykle bywa Pacjenci pozapisywali się,ale pewna część nie dotarła i w związku z wolnymi miejscami postanowiłyśmy z koleżankami się przebadać. Jak wielkie było moje zaskoczenie,gdy okazało się,że rzekomo mam osteoporozę. Pomyślałam sobie: jakim cudem? Jestem świadoma,że na pewno w diecie nie dostarczam codziennie wymaganej ilości wapnia,ale odżywiam się całkiem zdrowo - dużo białego sera, białego sera wędzonego i jogurty naturalne.
Postanowiłam ten wynik zweryfikować i poszłam na specjalistyczne badanie gęstości kości. Okazało się,że wiarygodne są wyniki kiedy badania dokonuje się z kości udowej, odcinka lędźwiowego kręgosłupa, ewentualnie z kości ramiennej. Szkoda czasu na badanie z nadgarstka czy stopy. Koszt wykonanego przeze mnie badania wyniósł 50 zł. Zatem z moimi kośćmi wszystko w porządku.
Czy wydaje się Wam,że wapń powinny suplementować tylko dzieci w okresie rozwoju lub ludzie starsi, grubo po 60-tce, 70-tce? Takie jest błędne przekonanie większości z Nas. Wapń powinniśmy intensywnie uzupełniać do 35-40 r.ż., bo do tego czasu buduje się szczytową masę kostną, innymi słowy wapń wbuduje się nam do kości, przez co będą mocniejsze w późniejszych latach.
Osoby chorujące na osteoporozę mają zalecane obowiązkowe spożywanie wapnia,podczas terapii lekami z grupy bisfosfonianów.
Najlepiej przyswajalne są związki węglanu wapnia. Podstawowa dawka wapnia w większości preparatów dostępnych w aptekach to 500 mg, z dodatkiem 400 j.m.=10 µg witaminy D,która wspomaga wchłanianie tego pierwiastka. Najpopularniejsze to preparaty z serii Calperos lub Vitrum Calcium w postaci kapsułek/tabletek. Jeśli ktoś ma kłopoty z połykaniem to są również saszetki Calcium D 500 do rozpuszczania w wodzie, Calperos tabletki musujące lub syrop Coral A-Z Medica.
Dodam,że Calperos jest jednym z nielicznych produktów zarejestrowanych jako lek. Od około 2 lat dostępne są preparaty zawierające 1000 mg wapnia i 800 jm (20 µg ) witaminy D. Co ciekawe preparat Calperos Osteo firmy Teva zarejestrowano jako lek, natomiast Calcium Sandoz + witamina D jako suplement diety.
Uwaga! Co za dużo to niezdrowo, jeśli przesadzimy z wapniem może on odkładać się w nerkach,zaburzając ich czynność albo może dojść do zwapnienia ścian naczyń krwionośnych,co w konsekwencji może prowadzić do zawału serca.
Uwaga! Wapń zaburza wchłanianie innych leków, m.in. antybiotyków - tetracyklin i chinolonów.
Na stronie www Instytutu Żywności i Żywienia normy spożycia wapnia na stronach 124-125 i 139 przeczytacie o wapnie i zalecanych ilościach spożycia w zależności od wieku.
Średnio jest to 800 - 1100 mg dziennie.
P.S. Reasumując: w opisanej przeze mnie historii trochę naciągano Pacjentów,bo Panowie którzy wykonywali badanie zalecali każdej osobie zakup kilku opakowań wapna na co najmniej 3-6 miesięczną kurację,a jeśli ktoś jest/był dość bystry to zauważył,że ambulans i etykieta wapnia miały identyczne barwy,czyli że producent wapna wypożyczył ambulans. Nie twierdzę,że preparat wapnia był kiepski,bo u mnie akurat był dobrej jakości,lecz warto wiedzieć,że nie są to do końca wiarygodne badania.
Warto przed takim badaniem dowiedzieć się jak będzie ono wyglądało. Osteobusy oferują poza ww. przypadkiem wysokiej jakości badanie przede wszystkim z talerza biodrowego i kości kręgosłupa, czyli te najbardziej wiarygodne. Nie ma się co zrażać. Wystarczy zasięgnąć informacji.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz