Zmienna pogoda daje się we znaki. Poranki i wieczory bardzo chłodne, a w ciągu dnia znośnie. Część osób zabezpiecza się ubierając cieplejsze rzeczy, a co niektórzy ryzykownie ubierają jeszcze bardziej letnie ubrania. My piszący tego bloga jesteśmy zwolennikami wzmacniania odporności już od września, czyli miesiąca w którym rośnie ryzyko przeziębienia się.
Nie oznacza to, że trzeba iść do apteki po jakieś specyfiki od razu, ale warto zmienić trochę dietę. Co to oznacza?
Można wzbogacić posiłki o dodatkową porcję miodu, zwiększyć ilość zjadanych cytrusów albo przynajmniej wyciskać do szklanki z wodą mineralną cytrynę lub wkrawać plasterki.
Bardzo ważna sprawa to hartować się. W prasie poświęconej zdrowiu znajdziecie z pewnością zalecenie robienia prysznica zmiennym strumieniem, raz ciepłej a raz chłodnej wody. Ja osobiście (pisze w tej chwili płeć piękna z naszego duetu ;)) nie przepadam za taką kąpielą. Staram się, czy to w okresie przejściowym, tak jak teraz czy później w porze zimy, dbać o ciepło stóp i strefy intymnej. Przed snem wietrzymy sypialnię, a z reguły uchylamy również okno na noc. Zimą nawet jeśli można rozkręcić grzejniki na całego, nie robimy tego. Swoją drogą jesteśmy "zimnolubni" tzn. nie do przesady, ale czujemy się dobrze kiedy jest umiarkowanie ciepło w mieszkaniu. Optymalna temperatura to 20 C. Jako, że nie jest w mieszkaniu zbyt gorąco, a zatem nie obcujemy z suchym powietrzem, nie mamy również kłopotów z suchością gardła czy skóry w okresie grzewczym.
Gdyby ktoś chciał wspomóc się preparatami z apteki to można śmiało rzec, że jest ich od groma.
Tradycyjnymi, sprawdzonymi produktami są połączenia witaminy C i rutozydu, czyli np. Rutinoscorbin, Cerutin, CeMax czy wzbogacone o selen, cynk Rutinacea lub o wyciąg z czosnku GrypoRutin. Warto takie produkty zażywać w ilości co najmniej 3-4 tabletki dziennie, ponieważ zawartość witaminy C to średnio 100 mg, czyli wcale nie aż tak wiele. Lubię tego typu preparaty ze względu na zawartość rutozydu, bo wzmacnia, uszczelnia naczynia krwionośne, szczególnie jest to ważne w przypadku naczyń śluzówki nosa, bo kiedy są szczelne to wirusy, ani bakterie tak łatwo się nie przedostaną powodując katar.
Kolejne tradycyjne preparaty to te, które zawierają tran (czyli olej z wątroby dorsza zawierający też wit. A,D) oraz oleje z wątroby rekina zawierające skwalen i alkiloglicerole (potocznie również nazywane tranem). Tran popularny to np. firmy Gal, natomiast oleje z rekina to np. Ecomer, tańszy Iskial albo z dodatkiem czosnku Preventic Extra.
Jak już mowa o czosnku to w aptece/zielarni znajdziecie suche wyciągi z czosnku np. Alliofil lub olejowe Alitol czy Czosnek Forte. Czy po zażyciu będzie odbijało się czosnkiem trzeba samemu wypróbować. Ja stosowałam kiedyś Alitol i minimalnie było czuć czosnek. Za to Czosnek Labofarmu bardzo intensywnie pachnie, przez opakowanie nawet czuć.
Jeżówka purpurowa to kolejna roślina wzmacniająca odporność, najbardziej znana Echinacea firmy Ratiopharm. Korzenia Jeżówki purpurowej nie powinno się stosować dłużej niż 8 tygodni, ponieważ może prowokować działanie prozapalne oraz hepatotoksyczne (niekorzystny wpływ na wątrobę).
Można pić również sok z aloesu. Poza wzmacnianiem odporności, korzystnie wpłynie na pracę przewodu pokarmowego, na funkcjonowanie jego błony śluzowej.
Padma Basic jest kompozycją ziół, które wywierają wiele działań pozytywnych na zdrowie, w tym na odporność. Jeden z najdroższych produktów spośród wymienionych. Szczegóły Klik
Z "nowszych" na rynku preparatów możecie spotkać Immulinę zawierającą kompleks z mikroalg Arthrospira platensis.
Od 2 lub 3 sezonów chętnie kupowanym produktem jest Sambucol syrop, początkowo w wersji dla dzieci teraz również dla dorosłych na bazie ekstraktu z owoców czarnego bzu. Owoce działają napotnie, przeciwgorączkowo. Produkt zawiera składnik Antivirin, który skutecznie hamuje rozwój infekcji wirusowej.
Popularne są również preparaty zawierające beta-glukan. Beta-glukany to składniki ścian komórkowych drożdży, które wykazują wiele korzystnych działań na organizm ludzki. Stymulują odporność, wpływając głównie na makrofagi, których zadaniem jest niszczenie czynników chorobotwórczych (bakterii, grzybów, wirusów, pasożytów). Wzmacniają działanie antybiotyków i leków przeciwgrzybiczych. Więcej informacji znajdziecie tutaj Klik
Nie dalej jak 2 lata temu pojawił się w aptekach Oregasept H97, olej z oregano. Szczegóły znajdziecie tutaj Klik Znam już kilka opinii, że rewelacyjnie się sprawdza i warto wydać na ten produkt pieniądze.
Najbardziej egzotyczny przykład to pelargonia afrykańska w preparacie Immunoinfect, o którym kompletnie nie znam żadnych opinii, ani na tak, ani na nie.
W sklepach zielarskich znajdziecie większość powyższych preparatów, a na pewno ich składników.
Czego nie znajdziecie raczej w aptece?
Pyłek pszczeli, można śmiało określić jako panaceum. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Poza tym korzystnie wpływa na układ trawienny, na układ nerwowy. Ma właściwości antyalergiczne oraz odżywcze. Zatem warty zainteresowania.
Ciekawym produktem jest również Liść oliwny, którego aktywnym składnikiem jest oleuropeina, która charakteryzuje się właściwościami przeciwzapalnymi, zwalcza bakterie, wirusy i grzyby. Oleuropeina wykazuje też korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy.
Jeden raz zdarzyło mi się z kolei spotkać w aptece preparaty, które z pewnością można nabyć w zielarni, a mianowicie Mleczko pszczele w kaspsułkach i Colostrum kapsułki (zawiera standaryzowany wyciąg z mleka krowiego zebrany w ciągu 5 dni po wycieleniu, przekładając "na nas ludzi", ten wyciąg to tzw. siara).
Możecie spotkać się również z preparatami w słoiku lub butelce zawierające krzem organiczny.
Nie ma jednej recepty na wzmacnianie sił obronnych organizmu. Nie jesteśmy w stanie dać gwarancji na każdy składnik aktywny. Można próbować nowych, jeśli stare sposoby zawodziły. Banalne, ale prawdziwe :)
Owocnego unikania przeziębień!
Źródła:
http://www.solgar.pl/wiedza/leksykon/beta-1-3-glukany
Lek roślinny. G. Nowak
Zielarnia Wrzos, Gniezno
http://www.suplementydiety.pl/index.php?id=10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz