Probiotyki,czyli osłona do antybiotyków - różnice

Witajcie,

O probiotykach z pewnością nie raz czytaliście lub słyszeliście. Wspominaliśmy o nich przy okazji tematu leków osłonowych Klik Dzisiaj chcieliśmy skupić się na czynnikach, które kształtują ceny tych preparatów, bo często w pracy polecając dobry produkt słyszymy zarzut, że jest za drogi.
Aby mieć pewność, że preparat probiotyczny faktycznie zawiera bakterie jego nazwa musi być trójczłonowa np. Lactobacillus (rodzaj) rhamnosus (gatunek) GG (szczep). Jeśli producent nie podaje na opakowaniu pełnej nazwy może oznaczać to, że w preparacie jest znikoma ilość bakterii lub są takie, które nie mają udowodnionych właściwości probiotycznych, czyli potwierdzonego badaniami dobroczynnego działania na organizm człowieka.
Do grona probiotyków zalicza się bakterie, z których najważniejsze grupy z punktu widzenia fizjologii człowieka to Lactobacillus i Bifidobacterium oraz drożdżaki Saccharomyces boulardii.
Można mówić o kilku czynnikach, które warunkują cenę probiotyku: rejestracja produktu (lek/ dietetyczny środek spożywczy specjalnego przeznaczenia medycznego/ suplement diety); zawartość bakterii w 1 kapsułce; ilość szczepów bakterii w 1 kapsułce; stabilność szczepów bakterii; dodatek prebiotyku; indywidualne warunki handlowe apteki.

Jak wspominaliśmy przy okazji chociażby tematu preparatów na zatoki, produkty zarejestrowane jako leki zawsze będą droższe od suplementów, bo producent musiał wyłożyć mnóstwo czasu i pieniędzy, aby lek był gruntownie przebadany. Dlatego leki dają nam gwarancję dobrego wchłaniania i pewność, że deklarowana na opakowaniu ilość/jakość składników jest zgodna ze stanem faktycznym.
Probiotyki będące lekami to znany od lat  Lacidofil kaps., Lakcid amp. czy Enterol sasz./kaps. Bardzo popularnym probiotykiem jest Dicoflor czy Acidolac, które są dietetycznymi środkami spożywczymi specjalnego przeznaczenia medycznego. Zdecydowana większość, której grono stale się powiększa to suplementy diety.

Aby probiotyk był skuteczny i spełnił swoje zdanie powinien zawierać minimum 5 miliardów bakterii (5,0 x 10(9) CFU*). Producent musi podać jaka jest zawartość bakterii w 1 kapsułce. I tak np. Acidolac Baby zawiera 4 mld, Dicoflor 30 3 mld, Dicoflor 60 6 mld, Osłonka 5 mld, Linex Forte 2 mld, Multilac 4,5 mld, Lacidofil 2 mld. Im więcej bakterii w 1 kapsułce, tym cena trochę wyższa.

Jak się można spodziewać, im więcej szczepów bakterii w jednej kapsułce, tym cena też trochę wzrasta. Przykłady: Biotyk zawiera tylko 1 szczep, Linex Forte 2 szczepy, a np. Multilac aż 9 szczepów. Najważniejsze, aby bakterie lub ich przeważająca część należały do szczepów Lactobacillus i Bifidobacterium, które stanowią mikroflorę ochronną jelit.

Znane mi są tylko dwa probiotyki, które można zażywać jednocześnie z antybiotykiem (nie ma potrzeby zachowania min. 2 godzin odstępu). Zawierający bakterie Lactobacillus rhamnosus GG i określony przez producenta mianem stabilnego genetycznie Dicoflor (antybiotyk nie niszczy ich) oraz zawierający drożdże Enterol (antybiotyk zabija bakterie, drożdży nie). Stąd są to najdroższe probiotyki, ale ze względu na wyżej wymienione cechy jest to całkowicie uzasadnione.
Ciekawostka: korzystam z podręcznika przeznaczonego dla lekarzy, wielokrotnie podaje go jako źródło informacji (Choroby wewnętrzne A. Szczeklik) i w tym podręczniku jako wskazówka dla lekarzy jaki probiotyk zalecić Pacjentowi widnieją właśnie: szczep bakterii Lactobacillus rhamnosus GG oraz drożdżaki Saccharomyces boulardii, od dawna znane, dobrze przebadane i cenione przez środowisko lekarzy, i farmaceutów. Dlatego kiedy lekarz zaleca ten, a nie inny, nie ma potrzeby denerwować się, że taki drogi, bo lekarz nie musi znać cen, natomiast zaleca preparat w jego opinii najskuteczniejszy.

Prebiotyk to nic innego jak pożywka dla bakterii, dzięki której szybciej się namnożą i lepiej będą nam służyły. Zazwyczaj są to fruktooligosacharydy (FOS) lub inulina.
Pamiętajmy, że żaden jogurt czy inny produkt nabiałowy nigdy nie będzie zawierał takiej ilości probiotycznych bakterii, co gotowy preparat z apteki. Podobnie na opakowaniach produktów nabiałowych powinna widnieć nazwa trójczłonowa. Produkty probiotyczne powinny być przechowywane w chłodnym miejscu, więc sięgając w sklepie, radziłabym wziąć ten z głębi półki niż z samego brzegu. I ważna rzecz, probiotyk spożywczy też starzeje się, także im bliżej do końca daty ważności, tym bakterie będą mniej skuteczne.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe cechy, które warunkują dobry preparat probiotyczny najchętniej w codziennej pracy polecamy Lacidofil, Enterol, Dicoflor. Nie sposób wymienić więcej z nazwy, ale  nie ma takiej potrzeby.
*CFU (colony forming unit) - jednostka tworząca kolonię bakterii