W dzisiejszym poście spróbuję Was zaznajomić z bakterią, która robi ostatnio dość zawrotną, nazwijmy to, "karierę". Chodzi mi o Helicobacter pylori (dawniej zwana Campylobacter pylori - pod taką nazwą może widnieć w starszych opracowaniach). Pewnie niejedna osoba się zetknęła z tą nazwą, bo ostatnio dużo się o niej mówi. Zacznijmy od podstaw. Zaobserwowana po raz pierwszy już w drugiej połowie XIX wieku, przez ponad 100 lat pozostawała w cieniu. Zaczęto się nią interesować ponownie dopiero na początku lat 80-tych XX wieku i słusznie posądzono o wywoływanie szeregu dolegliwości przewodu pokarmowego. H. pylori jest Gram-ujemną pałeczką, która potrafi przeżyć w skrajnie niegościnnym środowisku żołądka. Jak ona to robi? Posiada kilka ciekawych przystosowań:
- kształt (śrubowaty czyli helikalny, stąd nazwa łacińska)
- liczne rzęski czyli wici, dzięki którym może aktywnie poruszać się w warstwie śluzu wyściełającej żołądek
- produkuje specyficzny enzym ureazę, który rozkłada mocznik do amoniaku i dwutlenku węgla; amoniak ma odczyn zasadowy i powoduje zobojętnienie soku żołądkowego wokół komórki bakteryjnej
- potrafi sobie radzić z komórkami odpornościowymi - neutrofilami - dzięki sprawnemu układowi antyoksydacyjnemu
- dzięki wytwarzanym białkom tzw. adhezynom dobrze przylega do błony śluzowej żołądka
- poprzez liczne enzymy powoduje zaburzenie funkcjonowania warstwy śluzowej i w konsekwencji stan zapalny mogący doprowadzić do powstania wrzodu.
Fot. 1. H. pylori w mikroskopie elektronowym/ Fot. -Yutaka Tsutsumi, M.D. Professor Department of Pathology Fujita Health University School of Medicine |
Badania dowodzą, że w krajach rozwijających się (np. w Polsce) odsetek zarażonych H. pylori może sięgać nawet 70% populacji. W krajach rozwiniętych jest na niższym poziomie (ok. 30 %). Generalnie ok. 50% ludzi na świecie jest nosicielami tej bakterii. Zakłada się, że do zakażenia dochodzi na drodze gastralno-oralnej, oralno-oralnej i fekalno-oralnej. Badania zmienności genetycznej wykazały, że ludzie byli nosicielami H. pylori już ok. 60.000 lat temu.
Obecnie szacuje się, że H. pylori odpowiada za większość przypadków wrzodów żołądka i dwunastnicy (w zależności od lokalizacji kolonii). Poprzez wywoływanie przewlekłego stanu zapalnego błony śluzowej bakteria ta przyczynia się także do rozwoju raka żołądka i chłoniaka typu MALT. Ale nie ma co panikować - ok. 85% zakażonych nigdy nie odczuje żadnych negatywnych objawów związanych z jej obecnością! Ok, ale być może warto sprawdzić czy nie mamy w sobie tego niechcianego "pasażera"? Obecnie istnieje kilka możliwości:
Obecnie szacuje się, że H. pylori odpowiada za większość przypadków wrzodów żołądka i dwunastnicy (w zależności od lokalizacji kolonii). Poprzez wywoływanie przewlekłego stanu zapalnego błony śluzowej bakteria ta przyczynia się także do rozwoju raka żołądka i chłoniaka typu MALT. Ale nie ma co panikować - ok. 85% zakażonych nigdy nie odczuje żadnych negatywnych objawów związanych z jej obecnością! Ok, ale być może warto sprawdzić czy nie mamy w sobie tego niechcianego "pasażera"? Obecnie istnieje kilka możliwości:
- test na obecność przeciwciał w klasie IgG we krwi - takie testy na zasadzie "zrób-to-sam" są dostępne w aptece za około 20-25zł - dobre do badań przesiewowych ale nieprzydatne w ocenie skuteczności leczenia gdyż przeciwciała utrzymują się do 6 miesięcy od kontaktu z bakterią; czas - ok. 15 min
- ureazowy test oddechowy - polega na tym, że doustnie otrzymujemy mocznik zawierający znakowany izotop węgla; jeśli jesteśmy zarażeni, bakterie rozłożą mocznik do CO2 zawierającego ów znakowany izotop, możliwy do wykrycia w wydychanym powietrzu; test jest bardzo czuły i swoisty, do wykonania w laboratorium diagnostycznym; stosuje się go do oceny skuteczności terapii; przed badaniem należy dokładnie umyć zęby, język i wypłukać gardło; czas - ok. 15-20 min, cena - spotkałem się z różnymi cenami na różnych stronach, zakres 160-250zł (dość drogie badanie)
- badanie metodą PCR ze śliny lub kału - nie zawsze jest w stanie wykryć zakażenie, natomiast nie wytwarza wyników fałszywie dodatnich
- badanie histopatologiczne - najbardziej inwazyjne - wymaga pobrania wycinka błony śluzowej żołądka, a następnie specyficznego preparowania i analizy pod mikroskopem.
Fot. 2. Kolonia Helicobacter pylori (ciemne plamki) na powierzchni nabłonka regenerujacego./fot. Yutaka Tsutsumi, M.D. Professor Department of Pathology Fujita Health University School of Medicine |
Wiemy zatem, czym jest H. pylori, jakie zagrożenia ze sobą niesie i jak ją wykryć. W następnym poście z cyklu "wrzodowych" dowiemy się m.in. jakie są czynniki obrony i agresji w błonie śluzowej żołądka, jakie inne czynniki mogą wywołać chorobę wrzodową, jakie leki stosuje się w chorobie wrzodowej (a także strategie leczenia zakażeń H. pylori) oraz przy okazji przypomnimy sobie kilka faktów o antybiotykach:) Do usłyszenia!
Źródła:
- wikipedia.pl
- "Chemia leków dla studentów farmacji i farmaceutów" M. Zając, E. Pawełczyk, A. Jelińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz