środa, 13 listopada 2013

Herbatka dla dziadka, czyli sposób na trądzik

Dzisiaj kilka słów o mojej przypadłości, czyli trądziku androgenowym.
Wielu osobom wydaje się, że problem trądziku dotyczy okresu dojrzewania, czyli nastolatków (określa się go wtedy mianem trądziku młodzieńczego). Nic bardziej mylnego. Jeśli trądzik pojawia się u kobiet po 25 roku życia to zwykło nazywać się go trądzikiem hormonalnym lub androgenowym. Związany jest on z nadmiarem męskich hormonów (androgenów) w organizmie kobiety. Objawia się wykwitami w okolicy ust, brody, ale najczęściej na żuchwie.
Jako, że problem nie jest mi obcy, chcąc normalnie funkcjonować i wyglądać przyzwoicie by móc pokazywać się ludziom na oczy postanowiłam  zastosować zioła. Od 2 miesięcy piję herbatę skomponowaną z: ziela wierzbownicy drobnokwiatowej, ziela skrzypu, owocu tarniny, liści mięty oraz owocu dzikiej róży. Modyfikacji tej herbaty jest kilka. Herbaty różnią się dodatkami składników o działaniu moczopędnym, ponieważ jak nazwa wskazuje Herbata dla dziadka czy Eko Dziadek to herbaty polecane przy problemie z powiększonym gruczołem prostaty. Takie wskazanie znajdziecie na opakowaniach.
Nie ma się co zrażać, ponieważ bazą każdej z herbatek jest wierzbownica drobnokwiatowa, która działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie oraz antyandrogenne. Dlatego też polecana jest również m.in. w leczeniu trądziku i łojotoku. Więcej informacji o tej roślinie znajdziecie tutaj Klik

Picie tej herbaty zdecydowanie poprawiło wygląd mojej cery, nie mam już wykwitów przedmiesiączkowych. Chcę sprawdzić na ile problem jest poważny, dlatego wybieram się do laboratorium, aby zbadać poziom testosteronu i dehydropiandrosteronu (DHEA-S), a następnie z wynikami zamierzam udać się do endokrynologa.

Po zioła polecam wybrać się do zielarni. Powyższych herbatek nie dostaniecie w aptece, jedynie sypkie ziele wierzbownicy drobnokwiatowej, ale Ja wolę wersję fix, bo jest wygodniejsza.
Jeśli zapytacie w aptece o wierzbownicę, może okazać się, że uzyskacie odpowiedź, iż jest stosowana w stanach zapalnych gruczołu krokowego. Nie ma co mieć farmaceutom za złe, ponieważ farmakognozja na studiach może mieć sporo do życzenia.

Dodam, że herbata smakuje całkiem nieźle.

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. witam, od lat borykam się z tym samym problemem, pomagają mi tylko tabletki antykoncepcyjne ale obecnie robię sobie od nich przerwę :) mam pytanie ile razy dziennie należy pić tę herbatkę?

    pozdrawiam bardzo serdecznie
    asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam:) Ja piję 1 raz dziennie, codziennie i efekt jest zadowalający.
      Przyznaję się, że miałam 4 dni przerwy, bo skończyła mi się herbata i niestety widać było różnicę, zwłaszcza że zbiegło się to w czasie z miesiączką.

      Usuń
  2. Ja tez mam problem z tradzikiem hormonalnym. Od wczoraj jestem na diecie: zero nabialu (nie mozna mleka, serow, jogurtow, nawet masla) poniewaz nabial zawiera duzo hormonow zarowno naturalnych jak i dodawanych do pozywienia krow w celu zwiekszenia produkcji mleka, pije wierzbownice i zobaczymy jakie beda efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. do osoby powyżej: od jakiegoś czasu nie jem nabiału właśnie z tego powodu. Nie wyskakują mi zaskórniki zapalne w okolicach brody i żuchwy. Spożywam avokado i olej lniany lub z pestek winogron (z uwagi na NNKT)- zamiennie (2 łyżki) oraz pije herbate z pokrzywy/ mięty, czasem skrzypu. Planuje zacząć pić wierzbownicę ze względu na łojotok. Ps. masło czasem jem, dziś zgrzeszyłam i zjadłam twaróg :)

    OdpowiedzUsuń